
Dotacje, dofinasowanie, granty, pomoc publiczna, jak zwał tak zwał, na końcu, każdy oczekuje pozytywnej odpowiedzi na wniosek i pomocy w postaci pieniędzy. Ba! Każdy z nas wierzy w zapewnienia, że pomoc jest na wyciagnięcie ręki. Czy aby na pewno? Czy, każdy może się o nią ubiegać? Jak jest aktualna rzeczywistość? Jakie perspektywy czekają przed i po złożeniu wniosku?
Czy akceptacja wniosku, pozytywna decyzja, podpisanie umowy – gwarantuje wypłatę?
Prawda ekranu a rzeczywistość dnia bieżącego.
Każdy z nas widział lub słyszał ogłoszenie reklamowe dotyczące wsparcia biznesu w zakresie oferowanych programów z UE. Tak zwana pomoc publiczna jest szeroko komentowana w różnych programach publicystycznych, gospodarczych, branżowych. Jet wiele podmiotów, które ukierunkowują przysłowiową pomoc publiczną do określonych odbiorców: ARiMR, PARP, lokalne LGD, Urzędy Marszałkowskie, itd. Oficjalny przekaz jest zawsze taki sam: wspieramy lokalnych przedsiębiorców, dążymy do poprawy waszego bytu, chcemy wypłynąć na rynek europejski. Na sam koniec rzucona zostaje kwota wyrażona w procentach 80 lub nawet 90, na pokrycie twoich kosztów.
Zaprawdę powiadam wam, propaganda sukcesu w reklamach dotyczących pomocy publicznej bije na głowę wszelkie wasze wyobrażenia dotyczące działań w tym zakresie. Na dzień dzisiejszy, trudno mi racjonalnie wyjaśnić, w trakcie osobistych spotkań, brak konkretnych programów pod wasze oczekiwania, cele, perspektywy rozwoju. Jest to dla mnie naprawdę ciężki kawałek chleba. Przecież wmawiają Wam, że pieniądze są tylko trzeba się po nie zgłosić. Ja z kolei studzę Wasz optymizm i niszczę marzenia twierdząc, że nie ma aktualnie możliwości ubiegania się o środki. Zawsze pojawia się więc pytanie: Ale jak to? Pozwólcie, że w skrócie wytłumaczę wam to na przykładzie KPO.
KPO a wsparcie biznesu po COVID 19
Po wielkiej recesji wynikłej z pandemii COVID 19, Unia Europejska planowała wdrożyć środki na pomoc różnym sektorom biznesu celem naprawy powetowanych strat. Taki był początkowy przekaz, jednak z biegiem czasu, rozmów i planów politycznych, program UE nie dość, że odbiegł od zamierzonych celów i oczekiwań przedsiębiorców UE, to powędrował w meandry środowiskowe, cyfryzację, badania i rozwój i Bóg wie co jeszcze. Pozwólcie, że wspomogę się definicjami z oficjalnej strony: Krajowy Plan Odbudowy – Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) to plan, który ma wzmocnić polską gospodarkę oraz sprawi, że będzie ona łatwiej znosić różne kryzysy. Składa się z 57 inwestycji i 54 reform. Polska ma Otrzymamy prawie 60 mld euro (ok. 268 mld złotych), w tym 25,27 mld euro (113,28 mld zł) w postaci dotacji i 34,54 mld euro (154,81 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Zgodnie z celami Unii Europejskiej znaczną część budżetu przeznaczona zostanie na cele klimatyczne (44,96%) oraz na transformację cyfrową (21,28%). Komu ma służyć wsparcie: po pierwsze przedsiębiorcą, instytucją publicznym, innym podmiotom społeczno-gospodarczym (proszę zwróćcie na to uwagę). Na co przeznaczone jest KPO: odporność i konkurencyjność gospodarki; zielona energia i zmniejszenie energochłonności; transformacja cyfrowa; efektywność, dostępność i jakość systemu ochrony zdrowia; zielona inteligentna mobilność; bezpieczeństwo energetyczne; poprawa jakości instytucji i warunków realizacji KPO. I teraz uwaga! Proszę was przeczytajcie jeszcze raz powyższe zdanie. Jeśli jeszcze tego nie zauważyliście to proszę zróbcie to jeszcze raz.
Tak, nie mylicie się, jedyny fragment dotyczący pomocy dla zwykłego przedsiębiorcy po COVID 19 może dotyczyć tylko i wyłącznie pierwszego obszaru pomocy. Jak racjonalnie uzasadnić pomoc w bezpieczeństwo energetyczne, cyfryzację, programy badawczo-rozwojowe, ochronę środowiska, jako realizację waszych potrzeb gospodarczych po pandemii COVID 19. Z doświadczenia wyciągniętego podczas wielokrotnych rozmów z klientami, wiem, że głównie oczekują oni pomocy we wdrożeniu dopłat w środki trwałe czy też nieruchomości celem zwiększenia produkcji, wprowadzeniu nowej usługi czy też produktu. Wiadomo jak ciężko jest podnieść się po recesji we własnym przedsięwzięciu, jak trudno wygenerować i pokryć utracone zyski. Niestety, nie wiem, dlaczego, ale cele KPO nie przystają do waszych oczekiwań i potrzeb. Gdzieś, kiedyś, ktoś kto uzgadniał komu i na co te środki przeznaczyć, tworząc wytyczne dla państwa członkowskich, zapomniał komu ten program ma służyć.
Oczywiście pojawią się głosy, że sieję negatywne emocje i być może próbuję wprowadzać w błąd, ponieważ dotacje i programy są tylko trzeba pisać i jeszcze raz pisać. Oczywiście to prawda, że programy są, jednak beneficjenci pomocy publicznej oczekiwali wedle zapewnień czegoś innego. Pomocy, a przede wszystkim szerokiej dostępności. Jak racjonalnie wyjaśnić beneficjentowi oczekującemu pomocy z KPO po pandemii, że dostanie środki na nowe i inwestycje w maszyny i urządzenia, jeśli tylko przedstawi dokumenty badawczo-rozwojowe nowego produktu, bądź wykaże zakup odpowiedniej licencji, praw autorskich, wykaże innowacje, które są wynikiem badań badawczo-rozwojowych, wykaże audyty energetyczne, itd. Wszystko to kosztowne, czasochłonne, obwarowane stekiem trudno zrozumiałych frazesów i definicji zawartych we wnioskach, które trzeba uzupełnić.
Dlatego też piszę o tym, aby wytłumaczyć Wam, że odpowiadając na wasze oczekiwania i zapytania, iż na chwile obecna brak perspektyw na finansowanie, robię to z pełną odpowiedzialnością i dbałością o to, aby nie wprowadzać was w błąd. Z drugiej strony, namawiam was do współpracy, tłumacząc, że tylko „trzymając rękę na pulsie” i bezustanne monitorując wszelkie newsy, informacje, programy można sprostać własnym oczekiwaniom. Jak nie teraz, to jutro, może za miesiąc lub dwa, ale zawsze nie tracąc szans na poprawę własnego biznesu.
Cel programu a wasze oczekiwania
No dobrze, skoro przywołałem do tablicy „odporność i konkurencyjność gospodarki” zatrzymam się przy tym na chwilę. Oczekiwania moich klientów już opisałem. Nie są one moimi subiektywnymi wymysłami, a mają swoje źródło w notatkach z bezpośrednich rozmów. Czy te oczekiwania są tożsame z celami omawianego obszaru? Powyżej wspomniałem, że zasadniczo tylko i wyłącznie biorąc pod uwagę jego literalne brzmienie, może on odpowiadać powszechnym oczekiwaniom pomocy.
Wróćmy do oficjalnych, danych ze stron KPO. „Przedsiębiorczość, innowacyjność, kadry – tak można opisać w skrócie tę część Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności. Jest ona najbardziej zróżnicowana ze wszystkich. Chcemy unowocześnić produkcję, dopasować kompetencje pracowników do potrzeb rynku pracy, zapewnić opiekę nad dziećmi i osobami starszymi. Planujemy też zmiany w obszarze kultury. Jakie będą efekty naszych działań? Ekologiczne rozwiązania w firmach, oszczędności w zużyciu energii, atrakcyjne miejsca pracy, więcej miejsc w żłobkach i klubach dziecięcych.” I dalej:
„Efekty i inwestycje:
- 2 510 firm z dziedziny kultury, turystyki i gastronomii zmodernizuje działalność biznesową
- 1 700 urzędników samorządowych i planistów przestrzennych zdobędzie wiedzę z zakresu planowania przestrzennego
- 830 małych i średnich przedsiębiorstw przetwórstwa rolno-spożywczego i rybackiego zyska nowoczesne wyposażenie
- 166 centra dystrybucji i magazynowania oraz rynki hurtowe (w tym spółdzielnie) skrócą łańcuch dostaw żywności
- 120 nowych branżowych centrów umiejętności przeszkoli 24 000 osób
- 1 000 podmiotów ekonomii społecznej wzmocni działalność
- 2 000 podmiotów realizujących zadania publiczne otrzyma system elektronicznego zarządzania dokumentacją
- 50 organizacji charytatywnych w sektorze spożywczym zbuduje/zaadaptuje budynki do przechowywania, przygotowania i dystrybucji żywności, kupi też środki transportu
- 47 500 miejsc opieki dla dzieci do lat 3. powstanie w żłobkach i klubach dziecięcych „
Pozwólcie mi w tym miejscu zadać Wam pytanie:
Jak mając na uwadze Wasze oczekiwania dotyczące pomocy w formie dotacji pogodzić z definicjami oraz oczekiwanymi efektami ze strony KPO?
Gdzie widzicie pomoc, która była obiecana, a jest rzeczywiście oferowana przedsiębiorcą w zwalczaniu recesji i poprawy sytuacji po pandemii COVID 19?
Trzeba pamiętać jeszcze o jednych i bardzo ważnych aspektach każdego wniosku – kryteriach, które należy spełnić. Szczerze mówiąc – tak trudno jeszcze nie było. Z doświadczenia zawodowego wiem, że im więcej pieniędzy do wydania, tym procedury, definicje, wymagania, nikomu niepotrzebne dane, są za każdym razem co raz bardziej niezrozumiałe, skomplikowane, przygotowane bez jakiegokolwiek procesu myślowego. Nie inaczej jest w przypadku oczekiwań co do spełnienia kryteriów w KPO.
Nie rozpisując się w tym temacie, zaznaczę tylko, że dobór kryteriów do danego programu, jest tak kuriozalny, że nie sposób pomyśleć, że to pomyłka. Definicje i wyjaśnienia zawarte w procedurach, są tak zawiłe i niezrozumiałe, że konia z rzędem temu kto wszystko zrozumie. No i na końcu, jest jeszcze jeden chyba najważniejszy aspekt oceny wniosku – człowiek. Urzędnik, ekspert, specjalista – jak zwał tak zwał, tylko niech on chociaż będzie w swych opiniach zgodny ze swoimi odpowiednikami w innych regionach kraju. Na marginesie, tylko jeszcze dodam, co może jest jeszcze ważniejsze z punktu widzenia wszystkich procedur, niech każdy oceniający zna zasady i kolejność stosowania aktów prawnych, czyta je ze zrozumieniem, a nie przytacza błędną wykładnię bliżej nie określonego nadzorcy. Tak, niestety taka jest rzeczywistość, gdzie w obszarach stosowania praw europejskiego i prawa krajowego, jego błędnej wykładni i stosowania podejmują się (nie wiadomo, dlaczego) urzędnicy i to nawet w przypadku przedstawienia całego ciągu dokumentów uzasadniających stosowanie innej wykładni i kolejności przepisów prawa.
Kwoty pomocy – nie wierzcie propagandzie sukcesu
Kto z nas nie słyszał: „składając wniosek możecie liczyć na wsparcie nawet do 80% inwestycji”. Ładnie brzmi, prawda? A czytaliście regulamin? Jak to więc jest w rzeczywistości. Odpowiem na to w skrócie:
Po pierwsze: dotacje w zakresie różnych „segmentów” (nieruchomości, środki trwałe, patenty, licencje, usługi doradcze, itd.) dotyczą kosztów kwalifikowanych, czyli zasadniczo wartości netto zakupionego towaru lub usługi, bez wartości podatku VAT.
Po drugie: dotacje w zakresie różnych „segmentów” (nieruchomości, środki trwałe, patenty, licencje, usługi doradcze, itd.) są zróżnicowane kwotowo i tak np. dla środków trwałych może to być np. od 80-40%, dla usług doradczych będzie to 50%.
Po trzecie: najważniejszy aspekt oceny i wysokości dotacji zawarty jest w „Mapie Pomocy Regionalnej dla Polski na lata 2022-2027” dostępnej na stronie PARP.
Jet to bardzo ważny dokument, który, udzieli wam odpowiedzi na pytanie, ile maksymalnie możecie uzyskać dotacji ze względu na położenie firmy. Dla przykładowego wskazania firma położona w województwie wielkopolskim powiecie wrzesiński do końca 2024 roku może uzyskać pomoc maksymalna w kwocie 45%, natomiast firma położona w mieście stołecznym Warszawa już takiej pomocy nie uzyska. Od roku 2025 kwoty pomocy ulegną zmniejszeniu.
Dlaczego o tym piszę? Powód jest jeden i zasadniczy. Hasło o dofinasowaniu do 80% inwestycji netto (oczywiście wszystko zależy od programu – żeby była jasność, jednak nie ma tu zbyt dużych rozbieżności) może dotyczyć przedsiębiorcy z regionów wschodnich rubieży Polski. Dla przedsiębiorcy z regionów województwa wielkopolskiego może to wynieść co najwyżej 45 % wartości netto.
Prawda, że zmienia to zasadniczo racjonalne podejście do planowanych inwestycji?!
Tylko cierpliwi zostaną wynagrodzeni
Dobrze, można powiedzieć, że chcąc opisać, odpowiedzieć na najczęstsze pytania i wyjaśnić pewne aspekty dotacji i dofinasowań, ponarzekałem i negatywnie wpłynąłem na wasze podejście do tematu ubiegania się o środki na działalność gospodarczą. Nic bardziej mylnego. Moim zamierzeniem było wyjaśnienie Wam, ile pracy trzeba włożyć w wyszukanie i dobranie odpowiedniego programu. Jakie komplikacje pojawiają się na wstępnym etapie wyszukiwania. Jak rzeczywistość odbiega od przekazu publicznego.
Nie raz, nie dwa potrzeba wrócić do tej samej rozmowy i projektu, aby dopasować cel oraz sprostać wymaganym kryteriom. Programów, dotacji jest dużo i będzie ich znacznie więcej. Nie sposób jasno zadeklarować, że skoro dziś nie ma, to za kilka dni nie pojawi się nowy odpowiedni program. Zarówno po mojej stronie jak i postronnie klienta wymagana jest cierpliwość. Ja z kolei gwarantuję systematyczność, żmudne wyszukiwanie informacji do osiągnięcia zamierzonego celu.
Autor: Przemysław Walkowski
Dodaj komentarz